Pierwsze kroki na taśmie

Pierwsze kroki na taśmie.

Przy starcie naszej przygody z slackline zdarza się, że stawiając stopę po raz pierwszy na taśmie nachodzą nas myśli ‘to jest niemożliwe!’.
Podamy tutaj kilka rad jak można zmniejszyć stopień trudności w stawianiu pierwszych kroków :)

Na początku najlepiej zawiesić taśmę bardzo nisko – tak nisko, abyś czuł się komfortowo na niej ćwicząc. Nie ma sensu wieszać jej wysoko, ponieważ grozi to bolesnym upadkiem lub kontuzją. Dobrze też powiesić taśmę stosunkowo krótką - kilka maksymalnie kilkanaście metrów. Dzięki niskiej wysokości możemy od początku uczyć się samodzielnego wchodzenia na slacka, zamiast skupiać się na strachu przed upadkiem.
Po powieszeniu taśmy usiądź na jej środku. Jeśli nie dotyka ziemi jest ok.
Jeśli do ziemi jeszcze sporo brakuje, możesz śmiało ja obniżyć.

Dodatkowe rady:

Nie patrz się na stopy – jedna z kluczowych zasad.
Najlepiej
znaleźć punkt odniesienia na końcu taśmy lub patrzeć pod kątem na taśmę ale zawsze przed siebie.
Patrzenie pod stopy powoduje dodatkowe wprowadzanie błędnika w obłęd :)

Wybierz nogę, która jest Twoją dominującą (jest to noga, którą pierwszą podnosisz wchodząc po schodach). Nogę ustawiamy zawsze prosto - wzdłuż taśmy. Może nam się wydawać na początku, że stojąc prostopadle do taśmy jest nam łatwiej ustać (szczególnie na taśmach szerokich ok. 5cm), ale tak naprawdę prawidłowo utzrymywac równowagę nauczymy się tylko wtedy, gdy będziemy stawiać stopę prostopadle do taśmy. Ustawianie nogi bokiem będzie wprawiać taśmę w dodatkowe niepotrzebne drgania.

Na taśmę wchodzimy tuż na jej początku, nigdy ba środku. Im bliżej środka taśmy tym jej wychylenia się zwiększają i jest trudniej ustać. 

Im krótsza taśma, tym łatwiejsza. Ale bez przesady - optymalna długość dla pierwszej taśmy to około 10-12 metrów. 

Im bardziej napięta taśma tym mniejsze wychylenia, zatem dobrze jest naciągnąć ją na początek dość mocno ale bez przesady, tak aby taśma zachowała "bounce" a nie stała się "krawężnikiem". Natomiast zbyt mocne napięcie spowoduje, że drgania będą bardzo szybkie (nerwowa taśma). Tu musicie eksperymentować. Jedni wolą "gumę z majtek" inni "drut" :)

Staraj się utrzymywać ręce na poziomie linii tułowia. Nie bój się wyrzucić w górę rąk. One są właśnie Twoją równoważnią na taśmie. Skupiaj się na tym, aby nie wykonywać niepotrzebnych ruchów, plecy maksymalnie wyprostowane i w miarę możliwości balansują tylko ręce. Oczywiście na początku będziemy sobie pomagali wychyleniami bioder oraz nóg. Jest to nieuniknione podczas nauki.

Upadki – nie zniechęcaj się przez ciągłe upadki. Każdemu zajmuje trochę czasu, aby zacząć chodzić. Początki to idealny czas aby nauczyć się... spadać. Wbrew pozorom, to też ważny element techniki chodzenia. Warto się przełamać i nie bać się spadać. Pamiętaj, że każdy zaczynał tak samo :)

Syndrom trzęsącej się nogi – jest to całkowicie normalne uczucie, którego doświadcza każdy początkujący slackliner. Po postawieniu stopy na taśmę zaczyna się ona mocno trząść. Sekret tkwi w tym, że zaczynamy używać mięśni w naszych nogach nazywanych ‘stabilizującymi’, których na co dzień zazwyczaj nie używamy w takim stopniu i zakresie - dla nich to też nowa sytuacja. Obciążenie taśmy całym ciężarem ciała sprawi, że trzęsienie w dużym stopniu ustąpi. Po pewnym czasie noga przestaje nam drgać.

Poćwicz z najlepszym kolegą/koleżanką – łatwiej jest zaczynać coś nowego, gdy towarzyszy nam bliska osoba. Zatem, jeśli krępują Cię ludzie, dobrze na początek zacząć w obecności jednej osoby. Slackline wymaga dużych pokładów koncentracji, a ludzie mogą nas rozpraszać.

Jeśli czujesz, że chodzenie na początek jest za dużym wyzwaniem, spróbuj na taśmie ustać w jednym miejscu z jedną lub dwiema nogami na niej. To świetny sposób, aby nasze ciało powoli przyzwyczajało się do balansowania.

Pamiętaj też, że z czasem każdy wypracowuje swoją indywidualną technikę i niektóre z powyższych zasad mogą ulec w Twoim wypadku lekkiej zmianie.


Sposoby, jakich możemy użyć, aby ułatwić sobie wejście i przejście po taśmie:

Podpieranie się o drzewo. Wielu początkujących startuje zaczynając od trzymania się drzewa, ponieważ wchodzenie z ziemi na taśmę również wymaga trochę praktyki.

Trzymanie kogoś za rękę. Aby oswoić się i zapoznać z uczuciem towarzyszącym nam przy chodzeniu na taśmie, możemy poprosić kolegę lub koleżankę o użyczenie nam ręki.

Jeśli oswoiliśmy się i chcemy spróbować przejść po taśmie sami, ale wciąż wydaję się za trudna, ktoś znajomy może usiąść kawałek dalej na taśmie trzymając nogi na ziemi, aby znacznie zneutralizować drgania taśmy.


Nauka samodzielnego wstawania na taśmie:

Z początku może wydawać się to bardzo trudne, ale przy odrobinie cierpliwości możemy dość szybko nauczyć się samemu wchodzić na taśmę. Oto wskazówki, które mogą Ci w tym pomóc:

Sprawdź która noga jest Twoją dominującą. Jeśli jesteś praworęczny niekoniecznie prawa noga jest Twoją dominującą.
Sposoby na to, aby sprawdzić samego siebie
- u
staw nogi tak jakbyś miał przygotować się do biegu. Noga znajdująca się z tyłu jest Twoją silniejszą nogą, a więc dominującą.
- druga osoba popycha nas lekko z tyłu. Na którą nogę wylądujemy ta jest dominująca.
- noga którą podnosisz pierwszą wchodząc na schodek jest Twoja dominującą.

Ustaw swoją dominującą nogę wzdłuż taśmy blisko drzewa w kierunku dłuższego kawałka taśmy na której będziesz iść.
Wybij się z nogi postawionej na ziemi i równocześnie przenieś ciężar ciała na nogę którą postawiłeś na taśmie.
Pamiętaj, aby wstając rozłożyć ręce w bok na poziomie barków. W tym momencie stają się Twoją ‘tyczką’ do utrzymywania równowagi.
C
zasami pomaga pochylenia ciała na bok bardziej w stronę przeciwną do tej z której wstawałeś.

Teraz pozostaje Ci tylko ćwiczyć! :)


Wielu ludzi pyta, ile czasu zajmuje nam przejście swojej pierwszej taśmy?

Odpowiedź jest trudna, ponieważ jest to kwestia bardzo indywidualna. Na początku, jeśli uda nam się zrobić kilka kroków - jest to duży sukces. Przejście całej długości taśmy zależy w dużym stopniu jak często ćwiczymy. Są osoby, które przechodzą swoją pierwszą taśmę po godzinie, a innym zajmuje to tydzień. Zależy to też od rodzaju i długości taśmy jaką mamy. Przy regularnym ćwiczeniu można to zrobić dość szybko, tzn. w około kilka godzin. Zdarzają się również wyjątki, które pokonują całą taśmę w pierwszej próbie. Najczęściej są to osoby, które trenowały w przeszłości inny sport związany z balansem. Należy pozostać cierpliwym i próbować.


Czy do nauki nie byłaby lepsza szersza taśma niż 2,5 cm?

Węższe taśmy łatwiej wyczuć pod stopą a ich drgania  mniej "nerwowe". Możemy sięgnąć po tradycyjne taśmy (2,5cm), aby nauczyć się chodzić i na pewno nasz balas będzie kształtował się szybciej. Minusem szerokich taśm jest to, że tworzą się złe nawyki jak na przykład ustawianie nogi prostopadle do taśmy i slacklinerzy posiadający tylko takie taśmy mają później duży problem z chodzeniem po cieńszych slackach, które  podstawą w longlineach czy highlineach. Należy też dodać, że szerokie taśmy są głównie do robienia tricków, ponieważ łatwiej jest na nich wylądować i maja dużo większą dynamikę.